Photography is my first, last and forever love, crocheting is my present love.

Szydełko, szydełkiem, na szydełku i o szydełku. Czwartek, 30 lipca 2015. Jakoś tak się dziwnie składa, że nowe wpisy pojawiają się u mnie w czwartki.

, mniejszy dla kuzynki, która regularnie zaopatruje mnie w brytyjską prasę dla hobbystów rękodzielników. Dziś plażing przy ogrodowym basenie. W tej chwili brakuje mi tylko kawy. Podgoniłam trochę robótki, teraz pora na szydełkowe śpiące bobaski. Środa, 12 sierpnia 2015.

Toen ik deze zag, moest ik haar gewoon maken! Het patroon komt van Vrouwtje Plooi. Was behoorlijk bewerkelijk, maar echt de moeite waard! Eerst een tuttig varkentje. Wat doe je in de vakantie? Nou, haken, breien en af en toe een popje maken. In elk geval dingen die je lekker buiten kunt doen. Kleding zelf gevilt, mooi, maar veel werk.

The blog has moved! January 7, 2014.

An old dog CAN learn new tricks. My yard, I hesitate to call it a garden, is an expanse of grass, sprinkled with a multitude of weeds that give colour and texture to the otherwise brown-green background, accentuated by some mainly native trees and shrubs, desperately clinging to life. I doubt I would even be allowed to enter. Start to look deeper than the first glance, and you might be surprised what you can find.